Duchy przeszłości i tematyka czasu są w książce niezwykle istotne. Czy wierzy Pani w to, że czas jest bardziej elastyczny, niż nam się wydaje?
Absolutnie. Uważam, że czas to bardziej konstrukcja naszej percepcji niż obiektywna rzeczywistość. Wierzę, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość mogą współistnieć w sposób, który dopiero zaczynamy rozumieć.
Pisanie o nieskończoności, percepcji i duchowości to wyzwanie. Jak radziła sobie Pani z ukazaniem tych abstrakcyjnych tematów w formie zrozumiałej dla czytelnika?
Starałam się nie wątpić, że sobie poradzę. Skoro wybrałam taką drogę, nie było już odwrotu.
W książce podkreśla Pani rolę odpowiedzialności człowieka za świat, w którym żyje. Czy pisząc „Zmysły”, chciała Pani uwrażliwić czytelników na kwestie ekologiczne?
Zdecydowanie tak. Pustynia Atakama jest tylko jednym z przykładów miejsc, które w moich książkach symbolizują dewastację naszej planety. Pisałam o „Mordorze” w Albercie, w Kanadzie, gdzie eksploatacja ropy bitumicznej niszczy środowisko, o zatrutym Gangesie w Indiach, o smogu w Chinach, o wypalonych lasach w Australii oraz o innych rejonach świata, które pokazują, jak dalece człowiek ingeruje w naturę, wykorzystując jej zasoby. To nie tylko kwestia postępu, ale brutalnej eksploatacji, która pozostawia po sobie pustkę i zniszczenie.
Już w pierwszej części cyklu „Hologramowy Świat”, pt. „Planeta Ziemia i Człowiek”, podkreślałam, że Ziemia, ten cudowny „pyłek w otchłani Wszechświata”, nie jest nieskończonym źródłem zasobów. Pisałam o kryzysach klimatycznych, degradacji środowiska oraz potrzebie współodpowiedzialności za naszą planetę. Tworząc „Zmysły”, chciałam przypomnieć, że nasz świat znajduje się w dramatycznym punkcie zwrotnym. I tylko od nas zależy, czy znajdziemy w sobie dość mądrości, aby to zmienić.
Jakie przesłanie chciałaby Pani, aby czytelnicy wynieśli z tej części cyklu?
Że jesteśmy częścią większej całości: dynamicznej, inteligentnej energii, łączącej wszystko i wszystkich. Że nasze decyzje, niezależnie od skali, mają realny wpływ na to, jak wygląda nasz świat. Oraz że warto o niego dbać – nie tylko dla siebie, ale po to, by ocalić życie.
„Hologramowy Świat” balansuje między literaturą popularnonaukową a science fiction. Jakie miejsce zajmuje ten cykl w Pani twórczości?
Otworzył mi oczy i serce, wprowadzając mnie w nową rzeczywistość. Mam wrażenie, że po napisaniu tego cyklu inaczej doświadczam życia – głębiej, bardziej świadomie, z większym zrozumieniem zarówno siebie, jak i świata, który nas otacza. To nie tylko seria książek, lecz również podróż, która zmieniła mnie zarówno jako autorkę, jak i człowieka.
Czy proces pisania „Zmysłów” zmienił w jakiś sposób Pani postrzeganie rzeczywistości lub zmysłów?
Tak. Utwierdził mnie w przekonaniu, jak ograniczone są nasze zmysły, gdyż pozwalają nam dostrzegać jedynie nikły fragment rzeczywistości, w której żyjemy. Jednocześnie zrozumiałam, że tej rzeczywistości nigdy w pełni nie rozpoznamy ani nie poskromimy. Jednak możemy zbudować z nią więź. Wsłuchać się w jej słowa, poczuć jej rytm. I to właśnie jest piękne.
Gdyby mogła Pani wybrać jeden „nowy” zmysł, jaki chciałaby Pani posiadać?
Chciałabym posiadać „zmysł harmonii”, który pozwalałby rozwiązywać trudne problemy, wydobywając z ludzi mądrość i czystość intencji.
Czy już planuje Pani kolejną część cyklu? Jeśli tak, czy może Pani zdradzić, jaki temat zamierza Pani zgłębić?
Tak, rozpoczęłam już nowy cykl zatytułowany „Hologramowy Świat II”, który kontynuuje poszukiwanie odpowiedzi na pytania o nasze istnienie: „Kim jesteśmy?” czy „Jaki jest sens naszego życia?”. Tym razem skupiam się na ludzkiej naturze, emocjach, wartościach oraz procesach, które wpływają na kształt naszej rzeczywistości.
Pierwsza książka nowego cyklu będzie nosić tytuł „Ego”. Będzie to opowieść o ego, które konfrontuje się z mechanizmami rządzącymi światem i ludźmi, odkrywając iluzje, pozory oraz prawdy definiujące nasze miejsce w świecie.
Zapraszam do towarzyszenia mi w tej podróży. Na moim fanpage’u oraz kanale YouTube dostępne są już pierwsze odcinki – a wkrótce pojawią się kolejne!
Dziękuję bardzo za poświęcony mi czas i czekam na kolejną część serii.