Włochy - Rzym

grudzień 2025

Dzień 1

Rzym dzisiaj💪
 
Właśnie wylądowaliśmy w Rzymie. Jak wygląda Wieczne Miasto w okresie przedświątecznym w tym roku? Zobaczymy. Póki co pogoda nas rozpieszcza — 14 stopni, słońce ☀️, a córka już nie może się doczekać 😊… Zapowiada się ciekawie ✨.

Dzień 2

Kilkudniowy pobyt rozpoczęliśmy wizytą na Placu św. Piotra w Watykanie. Moje serce nie mogło inaczej — potrzebowało wyciszenia i prowadzenia w tym labiryncie żywiołów, więc zaprowadziło mnie właśnie tutaj. Sprawdzone. 💛
 
Ludzi było sporo, ale w porównaniu z tłumami, które siedem miesięcy temu przygniatały podczas oczekiwania na wybór Papieża — to naprawdę niewiele. Teraz praktycznie cały plac jest zamknięty: zastawiony krzesłami dla wiernych, powstaje stajenka, a choinka jest właśnie strojona. 🎄✨
 
Potem ruszyliśmy wzdłuż Tybru na moje ulubione wzgórze Aventyn, aby spojrzeć na wszystko z góry i z dystansu, zdała od zgiełku dnia🌟
 
Na zdjęciach — stajenki w Bazylice św. Piotra ✨ i w Bazylice Santa Maria Maggiore 🎄 oraz kilka ujęć miasta 📸🌟

Dzień 3

Dziś uciekliśmy od rzymskiego zgiełku do Castel Gandolfo – małego miasteczka nad jeziorem Albano, oddalonego od Rzymu o zaledwie 25 km. To letnia rezydencja głów Kościoła Katolickiego od XVII wieku, z której przez stulecia korzystało ponad trzydziestu papieskich następców.
 
Pałac i ogrody zajmują dziesiątki hektarów i są naprawdę wyjątkowe — położone na wzniesieniu, z panoramicznym widokiem na jezioro Albano i okoliczne wzgórza. To miejsce, w którym można odpocząć i naładować baterie — także kąpiąc się w jeziorze.
 
Ale ma też drugie oblicze: Castel Gandolfo dało schronienie tysiącom ludzi podczas II wojny światowej. Na archiwalnych zdjęciach widać, jak uchodźcy spali w ogrodach, na schodach i w komnatach pałacu — mówi się, że w tym czasie urodziło się tu kilkadziesiąt dzieci. 🕊️
 
Na terenie kompleksu działa również papieska farma – od warzyw i owoców po mleko, sery, jajka i mięso. Dziś jej produkty można kupić jako lokalne specjały. 🧀🍅🐏🐂
 
A na koniec ciekawostka: Jan Paweł II kazał tu zbudować basen. Gdy część kardynałów protestowała przeciwko kosztom, odpowiedział żartobliwie, że „basen i tak jest tańszy niż kolejne konklawe”. 😄

Dzień 4

Czas spędziliśmy spacerując po parku Villa Borghese i krętych uliczkach starego miasta. Błękitne niebo, słońce i jakaś dziwna nostalgia… Bo z pięciu dni pobytu zrobiły się nagle trzy. Dzień przylotu umknął, a jutro wracamy ✈️.
 
Ach, chciałoby się zatrzymać czas.
Na szczęście zdjęcia i wspomnienia pozostaną 📸🥹.