Współczesna cywilizacja znajduje się krok od samozniszczenia. Niestety to nie science fiction, a prawda. Autor przedstawia fakty historyczne i aktualne dane, przenosząc czytelnika do: Chin, Izraela, Stanów Zjednoczonych, Argentyny i Australii.
Raport Ziemi pisany jest z wykorzystaniem techniki strumienia świadomości, utrzymany na granicy jawy i snu przynosi niezwykle oryginalną wizję rzeczywistości. Niezwykły jest język książki – przystępny, choć analityczny, fachowy, a zarazem literacki. Historia opisana w taki sposób, że wprost trudno przerwać lekturę.
Sylwia Cegieła – KulturalneRozmowy.pl
Ziemia znalazła się na liście planet przeznaczonych do zniszczenia. Neo ma przedstawić Duchowi OZZ Raport, który potwierdzi lub cofnie tę decyzję. Na wieść o przebudzeniu Terakotowej Armii wyrusza do Chin. Nie wie, że jest też człowiekiem.
Potężne trzęsienie ziemi może zniszczyć Nowy Jork, oraz całą cywilizację XXI wieku. Neo wraz z innymi duchami próbuje powstrzymać kataklizm. Przy okazji odkrywa ciemną stronę życia Ameryki. Jako człowiek, staje się ofiarą przemocy. Z pomocą przychodzi mu Duch OZZ.
W Izraelu znika woda. Z dnia na dzień wysychają koryta rzeczne, a wraz z nimi ginie przyroda. Neo zostaje oddelegowany przez CIA do zbadania sprawy. Jednocześnie musi odnaleźć Sarę, która nie daje znaku życia. Na ratunek przychodzą duchy Androrodu.
Argentynie grozi kolejne bankructwo. Aby mu zapobiec, Duch Lu odkrywa legendarne Sierra de la Plata. Metal przedostaje się jednak do rzek i wywołuje u ludzi srebrzycę. Nagle też, na Ziemi pojawiają się zbrodniarze z przeszłości. Na ratunek przybywają duchy Androrodu.
Aborygeni, rdzenni mieszkańcy Australii chcą cofnąć czas na Ziemi o kilka tysięcy lat. Za pomocą rytuałów przenoszą się do „czasu snu”. Okazuje się, że mityczna czasoprzestrzeń wciąga coraz więcej ludzi i Duchów. Aby powstrzymać proces, Neo musi również do niej wejść.